„Barierą jest pójście do psychiatry. Mężczyźni uważają, że to wstyd. Zamiast prosić o pomoc zamiatają problem pod dywan i umierają” – Jakub Krzyżak
Kiedy Jakub Krzyżak napisał w mediach społecznościowych, że ma depresję, później, że jest alkoholikiem, nie brakowało takich, którzy pytali „czy robi sobie jaja”? Skąd wątpliwości?
Życie na pełnej petardzie
Krzyżak jest trenerem personalnym, w przeszłości zawodowym kolarzem. Tętnił życiem. Zawsze uśmiechnięty poruszał ludzi. Wspólne wytapianie kilogramów, podczas spacerów po trójmiejskich lasach, bieganie po wzgórzach morenowych i górach, a także morsowanie (kiedy jeszcze nie było modne) w sopockiej marinie przyciągało setki ludzi. W mediach pojawiały się informacje o gościu, który poruszył Trójmiasto. Dosłownie.
Podcasty wysłuchasz także na Apple Podcast
Jakub, jak sam mówi, żył na pełnej petardzie. Gdzie się nie ruszył spotykał znajomych. Każdy weekend, jeśli tylko nie był w górach na campie z klientami, spędzał w Sopocie. Nie musiał się umawiać, wystarczyło że się pojawił, a chętnych do wspólnej „celebracji” życia nie brakowało. I tak przez wiele lat. Na 30-urodziny, które były dokładnie dziesięć lat temu, przyszło 200 osób. Huczna zabawa trwała do białego rana.
Król małpeczek
Aż nagle to wszystko rozsypało jak domek z kart. Staczał się na dno. Aby zająć się klientami sięgał po „małpeczki”. Z króla życia, stał się królem małpeczek. W osiedlowym sklepie witali go jak starego znajomego, wiedzieli co podać. Aby rano wyjść na spacer z ukochanym psem musiał się zmuszać. Alkohol, który „załatwiał” wszystkie problemy okazał się najgorszym depresantem, który wpędził go w nicość. Upłynęło wiele wody w rzecze, zanim doszedł do prawdy na swój temat. Wtedy zaczął się nowy okres. Pomogły spotkania z ekspertami, leki, psychoterapia. Dziś ponownie tętni w nim życie, a treningi kolarskie zaczęły sprawiać przyjemność. Układa wszystko po nowemu, bo jak mówi, chce żyć pełną piersią. Różnica polega na tym, że już wie, że nie jest nieśmiertelnym Supermenem.
Petarda
Zapraszam do wysłuchania mocnej rozmowy dwóch gości, którzy zmagają się z depresją. To jest, jak powiedział Krzyżak, rozmowa o życiu. Mamy nadzieję, że pomoże kolejnym mężczyznom znaleźć odwagę do stanięcia w prawdzie, nie bojąc się słabości, rozpocząć podróż do męskości.
Mocne cytaty Jakuba
- Przez dwa lata, kiedy źle się czułem, chlałem fest
- Ty nie wyglądasz jak alkoholik
- Alkohol jest największym i najtańszym depresantem, jaki możemy sobie zafundować
- Gasiłem pożar benzyną. Brałem leki i popijałem wódą
- Trudnością było się przyznać do słabości. Zdobywałem świat i nagle mnie odcięło. W oczach ludzi byłem cipą
- Barierą jest pójście do psychiatry. To wstyd. Zamiast prosić o pomoc zamiatają problem pod dywan i umierają
- Wylogowałem się z fajnego życia i zszedłem na psy, na dno. Moje dno, bo każdy ma swoje
- Jesteśmy w dupie i tam się urządzamy. Wyjście z niej to proces, który się nie kończy
- Wydawało mi się, że depresja przejdzie jak katar, że problemy rozwiążą się same
- Zrozumiałem, że za dużo robię dookoła, a za mało skupiam na sobie
- Uciekałem od dorosłego życia
- Alkohol nigdy nie rozwiązał problemu, wręcz przeciwnie czułem się coraz gorzej
- Przed terapią blokowały mnie bezsensowne obawy
- Poszedłem na terapię, bo nie miałem nic do stracenia
- Weź się ogarnij, bo nie mogę na Ciebie patrzeć – takie słowa nie pomagają
- Bałem się, że ludzie będą się śmiać, wytykać palcami. Nic takiego się nie stało
- Zrzuciłem z siebie ciężar nieśmiertelnego Supermana
- Zdarzało mi się płakać z bezsilności
To tylko niektóre mocne cytaty z rozmowy z Jakubem Krzyżakiem. Cała jest cenna, to petarda, która może skruszyć mur bezsilności. Odwagi!
Marcin Dybuk
marcin.dybuk@gmail.com
Jeśli Ci się podobało, uważasz, że te rozmowy są ważne i chciałbyś mnie wspomóc, to POSTAW KAWĘ. Dzięki!