W ostatnim dniu karnawału nie opuszczał nas dobry humor. Można powiedzieć, że opanowała nas swoista głupawka podczas, której rodziły się dziwne rodzinne dialogi. Kosmiczne dialogi.
Pozytywna motywacja?
Taki dialog rodzinny przy obiedzie
Dawid: Dostałem pięć minus z Niemca
Mama: A za co ten minus?
Dawid: Za to, że jestem chłopakiem. Dziewczyny mają lepiej.
Mama: To prawda, ale później Ty będziesz miał lepiej…
Maja: ?
Mama: Bo mężczyźni za tą samą pracę lepiej zarabiają. Są firmy, gdzie kobiety są gorzej traktowane.
Maja: ?
Kanapa ignorantów
Taka scena. Na kanapie siedzi tata, mama i Dawid. Każdy zajęty czymś innym.
Mama do taty: Ty mnie lekceważysz. W ogóle nie słuchasz moich komentarzy.
Tata: Jakich komentarzy?
Mama: Wrrr
Dawid: Mamo, mamo…
Mama nie słyszy…
Dawid: Ty mnie nie słuchasz. Masz mnie gdzieś…
Wchodzi Maja.
Maja: Dawid spływaj, ja chcę coś od mamy. Muszę usiąść obok.
Maja: Mamo…
Mama: Maja posłuchaj piosenki…
Maja: Aha, co ja chciałam od Ciebie?
Mama: Tak, A-ha, to był kiedyś mój ulubiony teledysk
Maja: Aha