brodnica11

Rodzinna inaguracja tri sezonu

Plan na Brodnicę wykonany w stu procentach, ale jeszcze dużo jest do poprawy. Gdyby nie głupi błąd w strefie zmian, kto wie, może podpaliłbym ogon młodego lisa – syna. W zakładach remis. Najważniejsze jednak, że kasa wędruje na konto Mateuszka.

 

Do Brodnicy zjechaliśmy późno. W sobotę popołudniu. Nie zobaczyliśmy zmagań na dystansie 1/4 IM. Nie zobaczyliśmy pięknej walki Jakuba Deca, który z przewagą czterech minut wyprzedził Damiana Tomaszewicza z Complexsports. Nie zobaczyliśmy trzeciego miejsca Małgorzaty Szczęsnej i kilku super startów znajomych: m.in. Bożeny i Andrzeja. Zobaczyliśmy za to filmik ze startu w wodzie i zrobił na nas piorunujące wrażenie. Zarówno mnie i Dawidowi po nim było gorąco. Gdyby dokonać pomiaru stresu w tym momencie strzałka sięgałaby krańcowego pomiaru.

 

brodnica1

Pakiety odebrane. Poszliśmy z Dawidem sprawdzić trasę biegową, która w porównaniu do ubiegłego roku została zmieniona.

 

Po odebraniu pakietów startowych przepłynęliśmy trasę 1/8. Po wyjściu z wody okazało się, że zamiast 475 metrów przepłynąłem o 200 więcej. Nawigacja do poprawy. Zajęło mi to 11:48. Już na brzegu Patryk Sawicki stwierdził, że jeśli tak popłynąć chociażby o 100 metrów krócej to czas byłby niezły. Jak na mnie oczywiście. W końcu w marcu jeszcze nie potrafiłem pływać kraulem.

 

brodnica11

W sobotę z Dawidem popływaliśmy. Dołączyła do nas Aldonka, która po problemach zdrowotnych wraca do treningów. Jupiii!

 

W niedzielę zjawiliśmy się w Brodnicy kilka minut po godzinie 8. Wstawiliśmy rowery do strefy zmian i udaliśmy się na start zawodników do 1/2. W tym towarzystwie Patryk. Pokazał jak powinno wyglądać pływanie. Przekonał mnie, że warto na treningach go słuchać. Z wody wyszedł drugi, za torpedą Robertem Karasiem, który od startu do mety prowadził. Praktycznie rywalom pozwolił walczyć tylko o drugie miejsce. Ostatecznie za jego plecami uplasował się Marcin Konieczny, a Patryk zakończył rywalizację na siódmej pozycji, ale za to do mety wbiegał przy największym aplauzie grupy Complexsports i przyjaciół z Trójmiasta. Kiedy zdzieraliśmy gardła dopingując Patryka już byliśmy po swoim starcie. Warto dodać, że w dobrych humorach. Ale po kolei…

 

brodnica5

brodnica6

Tuż przed wejściem do wody ze Szwagrem Markiem i start…

 

Woda, to w moim wykonaniu najsłabszy start. Od samego początku nie poszło tak jak powinno. Źle się ustawiłem. Zbyt asekuracyjnie przez co płynąłem za jeszcze słabszymi od siebie. Próbując nawigować i wyprzedzać traciłem dużo sił, czasu i nerwów. Dopiero po nawrocie udał się płynąć w rytmie. Z wody wyszedłem po 11 minutach i 45 sekundach. 83 w stawce, w której rywalizowało 129 osób. Słabo, ale jeszcze tydzień wcześniej zastanawiałem się czy uda mi się przepłynąć dystans w 15 minut, a 12 wziąłbym w ciemno. Dawid wyszedł z wody ponad minutę szybciej.

 

brodnica7

Po pływaniu czas na jazdę, która poszła mi zaskakująco dobro. Można powiedzieć, że najlepiej.

 

Względnie szybka zmiana w strefie i wyruszyłem na trasę rowerową. Jechało mi się bardzo dobrze. Wyprzedzałem rywali jeden za drugim. Mocno, ale tak aby nie przegrzać i mieć siły na biegu. Czas 43:15 był 37. Po rowerze prawie dogoniłem Dawida. I tutaj ten cholerny błąd. Po wbiegnięciu do strefy zmian nie mogłem znaleźć swojego stanowiska. Straciłem około 40 sekund. Kiedy wybiegałem na trasę ostatniego odcinka okazało się, że Dawid ma jakieś 15 sekund przewagi. Bardzo żałowałem, że nie wybiegamy razem. Pewnie nie utrzymałbym jego tempa biegu, ale kto wie co by się działo. Szkoda, bardzo szkoda. Ostatecznie biegło i tak mi się dobrze. Po pływaniu i rowerze utrzymałem mocne tempo ze średnią 4:33 na kilometr. Czas 23:33 był 43 w stawce. Dawidowi przebiegnięcie 5,25 km zajęło 21 minut. Ostatecznie na mecie zameldowałem się jako 49, a 10 w kategorii wiekowej. Dawid był 34 i 11 w kategorii wiekowej M1, co oznacza, że jako 17-latek rywalizował z zawodnikami w wieku do 29 lat. Rywalizację na tym dystansie wygrał Maciej Kosmala z Complexsports. Wśród Pań najlepsza była Małgorzata Szczerbińska przed Pauliną Załucką z… Complexsports.

 

brodnica2

Meta tuż, tuż.To czego żałuję z perspektywy czasu to, to że miałem sporo sił. Zbyt duża asekuracja.

Ale to przychodzi z doświadczeniem i kolejnymi startami. Chyba 🙂

 

Już na mecie w objęciach Aldony, która była ponownie niesamowitym wsparciem i wykazywała się anielską, no prawie, cierpliwością czułem się super, a ze startu byłem zadowolony. Oczywiście jest co poprawiać, a sezon dopiero się zaczął. Ciekawy jestem jak wypadniemy z Dawidem 30 sierpnia w Mrągowie na ostatnich, z czterech startów w Volvo Triathlon Series. Wtedy też wystartuje Aldonka i ponownie szwagier, który debiutował w Brodnicy. Tak chłop dał gazu w wodzie, że podczas roweru i biegu nie mógł się pozbierać. Na pewno ma spory materiał do analizy i w Mrągowie będzie jeszcze lepiej.

 

brodnica8

brodnica4

brodnica3

brodnica10

Po starcie czas na świętowanie i odpoczynek. Na zdjęciu nr 2 z Marcinem Koniecznym, mkon-em przyszłym Mistrzem Świata w kategori wiekowej 50 lat. Za 7 lat. Taki ma plan. My mu kibicujermy! Na czwartym z Damianem Tomaszewiczem, Mistrzem Polski (pierwszy z prawej) i Rafałem Obłuskim, przyszłym mistrzem, tylko jeszcze nie powiedział kiedy.

 

Na mecie okazało się, że z dwóch zakładów jeden wygrałem, a drugi przegrałem. Wyprzedziłem w bezpośredniej rywalizacji Adama Greczyło. Niestety, obstawiałem, że Boguś Pergoł w naszej kategorii wiekowej zajmie 3 miejsce. Skończył na czwartej i tak ja muszę zasilić konto Mateuszka. A, że Boguś już wcześniej wpłacił stówkę na konto chłopca, to okazało się, że z Adama taką samą wpłatą i moją konto zasilą trzy zamiast dwóch stów.  A przypomnę, że…

 

…zbieramy dla Mateusza Guzka,

 

Który krótko po drugich urodzinach zachorował na wirusowe zapalenie mózgu. Choroba miała bardzo ciężki przebieg. Niedowład rąk i nóg oraz przykurcze uniemożliwiły mu samodzielne poruszanie się. Rodzice rozpoczęli walkę o pełny powrót chłopca do zdrowia.  Wymaga on długotrwałej, intensywnej  rehabilitacji zarówno w domu jak i w specjalistycznych ośrodkach rehabilitacyjnych. Konieczny jest udział w licznych zajęciach stymulujących rozwój psychoruchowy i  zakup sprzętu rehabilitacyjnego wspierającego terapię. Koszt jednego kursu rehabilitacyjnego dla Mateusza to 5 tys. złotych. Chłopiec jest podopiecznym Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”. Możesz wpłacić chociażby złotówkę na konto chłopca. Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” Bank BPH S.A. 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615  tytułem: 25384 Guzek Mateusz – darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.

 

brodnica9

Było czadowo…

 

Przed nami kolejny start 12 lipca w Nieporęciu. Najprawdopodobniej pojedziemy tam sami z Dawidem. Wcześniej jednak całą rodziną wybieramy się na kemping do Włoch, w góry. Zabieramy rowery. Wszystko wskazuje na to, że warunki do jazdy, biegania i pływania będą super. Czyli będziemy mieli obóz sportowy na urlopie. Zapowiada się bajecznie. Ciekawe jakie efekty to przyniesie to podczas startu 12 lipca i tydzień później w Gdańsku na dystansie 1/4. Rywalizować w naszym mieście planujemy z Aldonką. Trzymajcie kciuki, aby się udało.

 

Marcin Dybuk

 

Ps. Warto dodać, że atmosfera w Brodnicy super, a organizacja na wysokim poziomie. Gratulujemy!