Tata pyta Maję o kobiety

Maja nie przestaje mnie zaskakiwać. Na pytanie jaką chce być kobietą odpowieda, że chce mieć spojrzenie pełne miłości, a jej uroda nie ma tkwić w wyglądzie zewnętrznym, ale ma się odbijać w jej duszy. Po takich słowach człowiekowi robi się weselej na sercu.

 

Trzy pytania Taty do Majki na Dzień Kobiet.

 

Lubisz Dzień Kobiet?

Nie powiem, żeby Dzień Kobiet był dla mnie jakimś specjalnym dniem. Po prostu. Taki sam jak każdy inny. Nie przeżywam go. Jednak według mnie dobrze się stało, że kobiety mają dzień tylko dla siebie. Wtedy one są najważniejsze, a tego czasami potrzeba.

 

Czy masz jakieś szczególne kobiety, które są dla Ciebie autorytetem, wzorem?

Nigdy nie zastanawiałam się jaką kobietę cenię. Jednak pierwszą osobą, która przychodzi mi do głowy jest mama. Nie mam ani starszej, ani młodszej siostry. Jesteśmy same wśród chłopaków. Tylko do mamy mogę się zwrócić w sprawach dziewczęcych, że tak powiem. To bardzo ważne, by mieć kogoś komu można powiedzieć o rzeczach, o których nie powiedziałoby się np. tacie. Poza tym mama pomaga mi, kiedy nie mam się w co ubrać i w jeszcze wielu ,,babskich” sprawach .

 

Drugą osobą, która przychodzi mi do głowy to jest pani Iwona Guzowska. Szanuję ją, bo marzy i walczy, by te marzenia się spełniły. ,,Nie jest klęską umrzeć nie spełniwszy swoich marzeń, ale klęską jest nie marzyć”. Pani Iwona nie poddaje się i mimo tych wszystkich trudności, które napotkała na swojej drodze, potrafi się uśmiechać i cieszyć z życia. Jest niezwykle energiczna. To nie są częste cechy, jeśli można tak to nazwać.

 

Trzecią osobę lubię. Grono osób, za którymi przepadam nie zawęża się oczywiście do jednej. Jednak to jest co innego. Pewnie, dlatego że tą dziewczyną jest sympatia mojego starszego brata, Dawida, Julia. Sama nie wiem, dlaczego ona.

 

A jaką kobietą Ty chcesz być?

Odpowiem cytatem, który kiedyś zapisałam sobie w zeszycie. Niestety, nie pamiętam autorki. Ale przechodząc do sedna: ,,By mieć ponętne usta, zwracaj się do innych życzliwie. By mieć spojrzenie pełne miłości, szukaj w ludziach ich dobrej strony. By być szczupłą, dziel się swoim posiłkiem z cierpiącymi głód. By mieć piękne włosy, pozwól, by dziecko choć raz w ciągu dnia pogładziło cię po głowie. Jeśli kiedykolwiek będziesz potrzebować pomocnej dłoni, pamiętaj, że masz ją zasięgu swoich własnych rąk. Kiedy osiągniesz sędziwy wiek, odkryjesz, że masz dwie ręce: jedną, by pomóc samej sobie, i drugą, by pomóc innym. Z upływem lat kobieta staje się coraz piękniejsza. Jej prawdziwa uroda nie tkwi w wyglądzie zewnętrznym, ale odbija się w jej duszy…”